Miała na każdym palcu pierścionek
Na każdej dłoni kilka branzolet
Do śpiewu miała prawdziwy dar,
Rzuciła na mnie czar.
Miała oczy jak opale
W które patrzeć mogłem stale
O jej jasnej smukłej twarzy
Nie mogłem przestać marzyć,
Nie mogłem przestać marzyć...
Tak ją poznałem, tak ją spotkałem
Lecz potem z nią się pożegnałem
Znów ją spotkałem, znów całowałem
I znowu sam zostałem
Każdego w inne wiodą progi
Tajemne życia drogi
I dawno temu, jednej nocy
Znów ją ujrzały moje oczy,
Znów ją ujrzały moje oczy...
Pamiętam dobrze, muzyka grała
Złocisty uśmiech, który posłała,
Jej piękna twarz, radosny śmiech,
Odebrały mi dech.
Gdy jej słuchałem, tak się upiłem,
Że zapomniałem o tym, co było,
Gdy się zbudziłem, przy mnie leżała,
Słodko tak całowała,
Słodko tak całowała...
Tak ją poznałem, tak ją spotkałem
Lecz potem z nią się pożegnałem
Znów ją spotkałem, znowu rozstałem
I znowu całowałem
Każdego w inne wiodą progi
Tajemne życia drogi
I jednej nocy, właśnie ona
Znów wpadła mi w ramiona,
Znów wpadła mi w ramiona...
Jak już się spotkaliśmy, już się poznaliśmy
Dlaczego wtedy tak się rozstaliśmy?
I znowu spotkanie i znów całowanie
To już niech tak zostanie!
Tak razem nas poniosły nogi
W tajemne życia drogi
Dzieląc swe trudy i znoje
Idziemy tak we dwoje,
Idziemy tak we dwoje...
______________________________________________
I've just invented a Polish singing version :)) I know it's not very elaborated but I just wanted something that could be sung in the same rhythm and smoothness.
Here's the English translation that I've found VERY helpful: http://uraniasgardens.blogspot.com, although it's not very literal. It's the same as the subtitles, but I love the pictures attached to the lyrics, which give the whole song a quite surprising meaning :)